Jakimś cudem w ostatnich dniach zwariowanego grudnia udało mi się usiąść do tego tekstu 🙂 Zapraszam Was do pierwszej części wpisów o naszej nowej przestrzeni! „Sypialnia marzeń” tak go nazwałam 🙂 choć z pewnością to bardziej moich, bo jest bardzo kobieca…
Metamorfozę naszej sypialni pokaże Wam od zera 🙂 od stanu w którym to raczej straszyła… niż zachęcała do spokojnego relaksu. Remont starego domu to nie lada wyzwanie, pełne niespodzianek, które często powodują komplikacje. Najważniejsze, że najgorsze etapy już za nami, a wnętrza kolejno zaczynają być dokładnie takie, jak chcieliśmy! Takie nasze, ciepłe i przyjemne✨
Marzyliśmy o tym, by nasza nowa sypialnia była klimatyczna i ciepła. Chcieliśmy zachować jak najwiecej historii domu, dlatego zostawiliśmy prawie 100 letnie parkiety oraz drzwi, także te balkonowe. Renowacja okazała się bardzo dobrym wyborem:-) który pozwolił nam podkreślić cudowny klimat domu
Sypialnia marzeń…
☺️ Nie będę się rozpisywać nad długą drogą remontu i wszystkimi etapami 🙂 doprowadzenia starych murów do stanu obecnego… Temu poświęcę osobny wpis.
Zapraszam Was do galerii zdjęć sypialni w wersji przed i po!


Efekt końcowy ✨

Łóżko oraz szafa przeszły renowację. Jego rama została powiększona z rozmiaru 140 cm na 200 cm.


Strefa relaksu
Chcieliśmy, by sypialnia była także miejscem relaksu. Stworzyć w niej miejsce odpoczynku, w którym można się wyciszyć, poczytać czy zwyczajnie wygodnie popatrzeć na widoki za oknem… Dzięki temu, że ma ponad 20 m2 mogliśmy zrealizować ten pomysł 🙂 Kącik relaksu postanowiliśmy stworzyć przy drzwiach balkonowych, z których rozciąga się przepiękny boczny widok na góry.


Wszystkie meble oraz dekoracje w naszym kąciku relaksu pochodzą z SALONY AGATA, gdzie dzięki szerokiemu wyborowi mebli i akcesoriów dostępnych od ręki, udało nam się urządzić wymarzoną strefę relaksu✨ Zobaczcie jak kącik relaksu idealnie wpisuje się w stylistykę sypialni.
Jestem bardzo ciekawa jak podoba Wam się nasza sypialnia? I mam nadzieje już niebawem pokazać Wam kuchnię, która potrzebuje jeszcze tylko małego dopieszczenia 😉
Wpis powstał we współpracy z SALONY AGATA